Niezależnie od tego, jak bardzo zajebisty starasz się być, zawsze znajdzie się ktoś, dla kogo będziesz niewystarczająco… Właśnie. Jaki? Dlaczego ktoś nie lubi Cię „za twarz” i głośno to manifestuje, robiąc Ci generalnie złą robotę?
Jak już wiecie, nikt niema na mnie żadnych kwitów potwierdzających moje bycie trollem w sieci. Nigdy bez sensu nikogo nie hejtowałam. Uważam, że szkoda na to mojego czasu i czyjegoś zdrowia. Jestem zbyt zajętym człowiekiem, żeby zajmować się tym, jak bardzo ktoś coś skaszanił. Nie mam też czasu na zazdrość, bo ona nie leży w mojej naturze. Zapytajcie pana Gocha – jestem totalnie wolna od tego uczucia. A chyba właśnie to powoduje hejt. Bo jak Cię widzą, tak Cię znienawidzą. Za co? A np. za to, że
Udało Ci się
Jeśli robisz coś niestandardowego, zaczynasz czerpać zyski ze swojej pasji, zapracowałeś na zagraniczną wycieczkę lub kupiłeś nowe auto – narażasz się na wiadro pomyj od „znajomych”, którzy zaczną gasić Twój entuzjazm, bo pewnie wziąłeś na w ch*j niekorzystne raty, nie będziesz miał za co spłacać, w ogóle jutro na pewno swoim nowym autem rozjedziesz swojego kota. Pół biedy, jeśli jesteś „normalny”, bo kolejna rzecz, za którą Cię znienawidzą, to Twoje
Poglądy
Źle się żyje w naszym kraju ludziom, którzy mają dość niesztampowe poglądy na różne tematy. Zwykle największe kontrowersje budzą seks, polityka i religia. A kiedy (nie daj Boże) nastąpi jakaś kombinacja, mamy gotową aferę. Zwłaszcza wtedy, kiedy próbujesz wyjaśnić swoje poglądy, nieco inne od tych propagowanych w mediach. W ogóle lepiej się nie wyróżniać, bo kolejna rzecz, za którą Cię znienawidzą, to Twój
Wygląd
Jesteś szczupły – źle. Jesteś normalny – powinieneś być szczupły. Jesteś otyły – powinieneś być normalny. A jeszcze zrób sobie tatuaż lub kolczyk w miejscu innym niż uszy. Pozamiatane. Jesteś albo pustakiem, albo kryminalistą, albo wszystko na raz.
Jest jeszcze jedno. Coś, czego nienawidzę szczerze i od serca. Hejtowanie ludzi, którzy proszą o pomoc, pytają o coś na forach internetowych itp. Mama pytająca o to, jakie mleko modyfikowane jest najlepsze, nie zasługuje na to, żeby oberwać za to, że nie karmi piersią. Więc jeśli nie znasz odpowiedzi na pytanie i aż Cię skręca, żeby komuś przywalić swoim tekstem, zastanów się, czy jesteś tym kimś i czy masz prawo go oceniać. I jeszcze jedno – czy sama/ sam chcesz coś takiego czytać na swój temat?…